wtorek, 26 listopada 2013

Listopad

Listopad już prawie minął, a tu ciągle pusto. 
Y-oda niestety jest uboga w czas i pomysły, ponadto powinna zapaść w sen zimowy, ale jej nie pozwalają.
Listopad objawia się u mnie właśnie tym, że mogę spać bez przerwy. A jak nie spać to jeść. Za to pozytywnym przejawem tego złego miesiąca jest powrót do czytania książek ^^. Metro 2033 <3 
I Sezon Burz :) Lektury zaowocowały stroną z reckami na fb (powyżej). Teraz jednak cierpię strasznie bo zamiast czytać to co chcę, muszę czytać Pana Tadeusza :<
Powinnam narysować jeszcze dużo obrazków z życia zwierząt tzn. mojego i innych. Obrazków jak mrówków! Tylko kiedy? 
Płonących tęcz nie będę komentować sprawa ogólnie znana i objechana. Ale jakże bym mogła nie skomentować pierwszego śniegu? Toż o tym nikt nie wie! :D
 
I tak to już bywa.
Keep well & warm.